"... Jeśli słyszysz jakiś podmuch z nieba,
jakiś wicher, który trzęsie drzwiami.
Posłuchaj to jest głos, który woła.
Wezwanie , by pójść daleko.
To jest ten, który powstaje,
w tym, który czeka,
w tym, który żywi nadzieję w miłości..."
Usłyszane wczoraj słowa musiały zostać przetrwawione we wnętrzu głównej zainteresowanej.
AMW nadal w głowie. Teraz aż huczy.