poniedziałek, 3 listopada 2008

'Morze, nasze morze, wiernie ciebie będziem strzec!'




Chęć ucieczki?



Marzenia się spełniają. Tylko czy w grę wchodzi cud? Próbować będę, bo to nadzieja daje siły. Ona też umiera ostatnia. Wiary nieustannie brak we wnętrzu, to może laicka 'matka głupich' doda sił?

Jabłka Adama...

"Jak to zrobiłeś, że odebrałeś mu wiarę?"

Odebrał wiarę i przywrócił jednocześnie rozum... Czy faktycznie? Czy to zdanie jest poprawne? Co na to umiłowana przeze mnie filozofia? Co na to teologia wprowadzająca mnie nieustannie w zadumę, którą rozgryzam drugi rok?
Fides et Ratio? Gdzie owy dialog wiary i rozumu? Czemu nikt nie zwraca uwagi na to, że oba pojęcia są niczym dwa skrzydła, które są różne od siebie (posiadają inne korzenie), ale przeciwstawione sobie jednocześnie łączą się?

Daj mi siłę Swą!!!