poniedziałek, 24 grudnia 2007

Aaaah here comin No 1!

Pierwszy raz udało mi się zebrać na Roraty. Juhu! Brawo dla Oli!
Słyszałam dziś o 6 z hakiem "Ooo, kogo widzimy? Udało ci się
wstać, Ola!"
Zapuściłam sobie muzykę Maleo i czynię ostatnie przygotowania
do Wieczerzy.
On nadchodzi. Dziś narodzi się Ten, który jest Numerem Jeden!

Wieczorem nie będę miała weny na siedzenie przed komputerem,
dlatego też teraz życzę wszelkiej społeczności (przesłane w
 większości już po dużej części znanych mi osób) oraz sobie. 

"«Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi,
twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się
w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię
Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».
A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie
powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i
porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel*,
to znaczy: "Bóg z nami".

Życzę, aby w te nadchodzące święta Narodzenia Pańskiego,
Bóg narodził się w Twoim sercu. Żyj i zawierzaj się Bogu niczym
 nieporadne dziecko, chcące wdrapać się na ręcę do Rodzica. 
Życzę Ci prawdziwego "głodu" Boga w Twoim wnętrzu. Nie
bój się iść za głosem Najwyższego, tak jak uczynił to Józef.Nigdy
nie przestawaj wierzyć w słowa wypowiedziane przez Boga.
On patrzy głębiej niż my. I pamiętaj, że Bóg rzeczywiście w
każdym czasie jest z Tobą.

Uczyń z każdej przeszkody swoją szansę i zachwycaj się
każdym dniem.

Joł, żółwik. 
Łączę wyrazu szacunku.

Panna Aleksandra K.