niedziela, 27 lipca 2008

NA PÓŁNOC!!!

MOTHER NORTH!!!

MW mnie wzywa!

Serce niespokojne!

"Morze, nasze morze,
wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać,
albo na dnie, na dnie twoim lec!"
___________________________________________________________________

Pierwszy raz od dłuższego czasu będę przeżywać rocznicę
wybuchu Powstania Warszawskiego poza Warszawą.
Okropne uczucie. Serce krwawi na myśl, że wtedy nie będzie
mnie tu...w mym mieście...w mieście mych przodków...

GODZINA W!

1 VIII 1944r.

WARSZAWA WALCZY!

PAMIĘTAMY!

Oni walczyli za Twoją wolność. Pokaż innym, że pamiętasz!


Tramwajem jadę na wojnę,
Tramwajem z przedziałem "Nur fur Deutsche".
Z pierwszosierpniowym potem na skroni,
Z zimnem lufy Visa w nogawce spodni.

Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
Biało-czerwona opaska, moja opaska na ramię
Powstańca.
W kieszeni strach, orzełek i tytoń w bibule
Ja nie pękam, idę w śmierć ot tak - na krótką koszulę.

{"Żołnierze Podziemia!"}

Batalion "Zośka". Oi!
Batalion "Pięść". Oi!
Batalion "Miotła". Oi!
"Czata 49", "Parasol". Oi!

I wyszedłeś jasny synku z czarną bronią w noc
I poczułeś jak się jeży w dźwięku minut zło
Zanim padłeś jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką
Czy to była kula synku, czy ci serce pękło?

{"My, Polacy, mamy opinię romantyków."}

Nam jedna szarża - do nieba wzwyż
Nam jeden order - nad grobem krzyż.

Nam jedna szarża - do nieba wzwyż
Nam jeden order - nad grobem krzyż.

I wyszedłeś jasny synku z czarną bronią w noc
I poczułeś jak się jeży w dźwięku minut zło
Zanim padłeś jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką
Czy to była kula synku, czy ci serce pękło?!


LAO CHE "GODZINA W"