środa, 29 kwietnia 2009

Strandard? NA PÓŁNOC!

Tym razem bilety kupiłam wcześniej. Reakcje ludzi, na wiadomość o mej kolejnej eskapadzie na północ, były różne. Przez śmiech, wspaniałomyślne potwierdzenia słuszności mego wyboru oraz słowa: 'o masz, znowu?', 'pozdrów Stefana'.

Jedno jest pewne, północ na mnie czeka! I już nie mogę się doczekać, kiedy moje stopy będą podążały w kierunku ulicy Polskiej w GA.

Armia w uszach w pociągu, kartki i pióro w dłoni, w celu pisania artykułu do 'Klemensa'.

'Wołaj na cały głos! Wołaj!' - Wołam z radością!

Kfintowskie ' Jak okiem sięgnąć, nie ma tu nic, a jednak jest wszystko! (...) Przedziwne światło wie, gdzie warto żyć!' dudni coraz odważniej w głowie.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Chrystus Zmartwychwstał! Prawdziwie Zmartwychwstał! I wyprzedza nas do Galilei!

Resucito!

Zmartwychwstał Pan i żyje dziś

Pogrążył w wodach morza konia jeźdźca jego! Mą Mocą i mą Pieśnią jest Pan Potężny, On jest Zbawieniem moim, Bogiem moim! Uwielbiać będę Go!

sobota, 11 kwietnia 2009

Artykuł - Pascha 2009

„Z przepastnych głębin śmierci Chrystus powstaje zwycięski!”

Czy wierzysz w to? Czy radujesz się? Czy faktycznie jest to dla Ciebie radosny dzień? Czy jesteś pewna, że Zwycięstwo śmierć pochłonęło? Czy Życie zniszczyło Twoją śmierć w sercu?

Ilu ludzi, tyle pytań... A jeszcze więcej odpowiedzi...

Nie wiem, czy uczestniczyłaś w Triduum Paschalnym, czy udało Ci się wstać na Rezurekcję. Nie wiem też, czy szedłeś ze święconką do kościoła, z którym oficjalnie pożegnałeś się przy udzielaniu sakramentu Bierzmowania, a zawitałeś tutaj tylko dlatego, 'że rodzice kazali'.

Ilu ludzi, tyle historii...

Nie chcę jednak skupiać się na tym, co czyniłeś w trakcie Wielkiego Postu, czy chodziłeś na nabożeństwo Drogi Krzyżowej, a może nie. Ten czas już minął. Wszak każda rzecz ma swój czas. Chcę zaznaczyć to, co dziś dzwony nam obwieszczają: CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!

Ilu ludzi, a jeden Zbawiciel...

Zwróćmy uwagę na karty Pisma Świętego (do którego lektury gorąco zachęcam! Dzięki Słowu naprawdę możemy wiele zrozumieć!). W Pierwszym Liście św. Pawła do Koryntian w rozdziale 15. mamy wyraźnie zaznaczone świadectwo Apostołów oraz zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Co ciekawe, to właśnie w tym Liście jest najstarszy fragment dotyczący zmartwychwstania Chrystusa (15,3b-6a). Św. Paweł przypomina nam o Ewangelii, czyli o Dobrej Nowinie, w którą wierzymy i dzięki której zostaniemy zbawieni. Chrystus umarł za nasze grzechy! Nie na darmo w dzień Niedzieli Laetarae (4. niedziela Wielkiego Postu - dzień pełen radości) mieliśmy drugie czytanie z Listu to Efezjan, w którym odważnie zabrzmiały słowa: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę”. A później słyszeliśmy słowa Ewangelii wg św. Jana - „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.” Pytanie to zadawałam wielokrotnie, ale powtórzę jeszcze raz: Czy istnieje przejaw większej Miłości?! Pamiętaj, że Bóg Ciebie kocha jako grzesznika! I idąc dalej w Słowach z Ewangelii: „A kto nie wierzy, już jest potępiony” - Nikt, kto jest letni, nie zostanie przyjęty do Królestwa Bożego. Nie chodzi tu o straszenie nas, Bóg przez św. Jana mówi wyraźnie, abyśmy zawierzyli Jemu! Zaufajmy Panu już dziś! Wszak spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących! Tak, wierzących. Czy Ty jesteś wierzący? Czy ja jestem wierząca? Czy jestem tylko religijna? Czy uczestniczę w Liturgii Eucharystii jak w spotkaniu ludzi, którzy wolą zabezpieczyć się na najbliższy tydzień od zła wszelkiego? Czy to 'nie trąci' magią? Jedno jest pewne - Bóg przez zmartwychwstanie Swego Syna chce Ci pokazać, że nasza wiara nie jest godna pożałowania. My nie pokładamy ufności tylko w tym życiu, wówczas bylibyśmy faktycznie obiektem litości ze strony innych wyznań. Nasza wiara nie jest jednak wymysłem kilku 'cwanych ludzi'. Jest prawdziwa! Mamy dowód – z martwych powstanie Jezusa. Świadectwo Apostołów oraz kobiet wyraźnie mówi nam, że nie może być to efekt wybujałej wyobraźni, gdyż ludzi nie byłoby stać na konstrukcję takiej historii i ukrycie wszelkich dowodów, które mogłyby świadczyć przeciw nim. Prędzej, czy później prawda wyszłaby na jaw. A teraz? Teraz jesteśmy po przekroczeniu trzeciego tysiąclecia i nawet niewierzący naukowcy nie mogą przyznać, ze Chrystus nie istniał. Dlatego też mówimy o Jezusie historycznym.

Powracając jednak do esencji naszego artykułu, chcę skupić naszą uwagę na hymnie eschatologicznym będącym również w Pierwszym Liście do Koryntian – 15,54-57. W nim właśnie św. Paweł śmiało mówi, abyśmy dziękowali Bogu za to, że odnieśliśmy zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Odnieśliśmy zwycięstwo z największym naszym wrogiem – demonem, który ciągnie nas w czeluści wiecznej śmierci. Wiedziemy triumf nad tym, który wciąga nas w groby, z których nie potrafimy sami wyjść. To Bóg w Trójcy Jedyny zbiera nasze połamane kości i łączy w całość. Łączy z zamysłem, byśmy byli świątynią Boga. Abyś Ty – być może z kompleksami, z trudną swoją historią, której nie potrafisz zaakceptować, świadczył o Jezusie, by On był w Twoim sercu. Trudne? Dla naszego ludzkiego umysłu na pewno. Dlatego tak bardzo nieoceniona jest rola wiary.

Cóż mogli myśleć Apostołowie, gdy zobaczyli zmartwychwstałego Jezusa? A jeszcze wcześniej- cóż mogli myśleć w chwili ujrzenia Go nieżywego na krzyżu? Dotychczas byli ludźmi nie do końca rozgarniętymi (mówiąc delikatnie), ponieważ nie potrafili zaufać Jezusowi, nie rozumieli tego, o czym przez cały czas im opowiadał. Byli zwykłymi ludźmi, jak ja, jak Ty! Wśród nich nie było żadnego uczonego. Ten, którego nazywali Mistrzem umarł i został pogrzebany. Dla nich była to istna katastrofa! Wstydzili się, że tak łatwo ulegli mowom Jezusa. Dla nich załamał się cały świat! Ich Mistrz zmarł jak zwykły człowiek - na krzyżu! W sposób tak haniebny skończył swój żywot. Jedyne, czego chcieli, to uciec gdzieś daleko, gdzie nikt ich nie znał. Po ludzku byli przegrani. Ale stało się coś nieoczekiwanego - zobaczyli Chrystusa zmartwychwstałego! Okazało się, że nie jest to bajka, w którą uwierzyli niczym naiwne dzieci. Dopiero wtedy dostali Ducha, dzięki któremu mogli iść na świat i głosić Ewangelię - Dobrą Nowinę o zmartwychwstałym Jezusie, Dobrą Nowinę dla Ciebie, dla zrozpaczonego człowieka, który nie widzi żadnej nadziei i dla mnie. Jezus nie wybiera tylko wśród uczonych, wykształconych - Jezus szuka Ciebie- konkretnie Twojej osoby, chce pokazać Ci, że On – nasza Pascha wywiódł dziś nas ze śmierci do życia, z ciemności do Światła. Tak pięknie widzieliśmy to w czasie Liturgii Światła.

Są to największe Święta naszej wiary i nie pozwólmy, abyśmy zapomnieli o tym. A jeśli nigdy wcześnie nie traktowałeś Paschy jako klucza naszej wiary, teraz to zmień! Masz szansę! Teraz jest ten czas i nie zmarnuj go! Bo nikt nie wie ile chwil jeszcze nam zostało na tej ziemi. A pamiętajmy, że życie wieczne czeka na nas. On Królestwo Wieczne objął dziś! Nie zapomnij o tym w chwilach wspólnych z rodziną. Śpiewajmy - Zwycięstwo śmierć pochłonęło, Alleluja!

Aleksandra Kozieł
_____________________________________________________________________________________

Życzę Ci, by w Twoim sercu Chrystus naprawdę Zmartwychwstał, by zabił Twoją duchową śmierć, którą być może przeżywasz. Życzę Ci przeżycia 'na serio' tych świąt. Życzę Ci również AKTYWNEGO uczestnictwa w dzisiejszej Passze. Pamiętaj, proszę, że jesteś Jego przyjacielem, za którego bez wahania oddał życie w tak haniebny sposób. Życzę Ci też, szczerego krzyku w sercu, niech krzyk radości spłynie na Twoje usta - na cześć Pana, który tak wspaniale Swą potęgę okazał. Jemu wszak zawdzięczamy ocalenie! Śpiewaj Panu, bo wielka Jego moc!

I pamiętaj - ŚMIERCI JUŻ NIE MA! ALLELUJA!!!

Coś żywego i radosnego